Zarówno mamy wcześniaków, mamy rodzące przez CC i kobiety z małymi piersią mogą i są w stanie wykarmić swoje dzieci. Oto kilka podstawowych faktów na temat fizjologii laktacji, które mogą pomóc Wam uwierzyć, że Wasza „mleczna droga” ma szanse na sukces!
1) Organizm zaczyna produkcję mleka już między 16-22 tygodniem ciąży. Tak więc nawet mamy wcześniaków mogą karmić, bo pokarm już tam jest!
2) Sygnałem do rozpoczęcia wzmożonej produkcji jest moment urodzenia łożyska. Nie ma więc znaczenia, czy poród odbywa się siłami natury, czy przez cesarskie cięcie. Nie jest ważne także, czy rozpoczął się samoistnie, czy był planową operacją-w momencie oddzielenia się łożyska od ściany macicy organizm dostaję sygnał, że czas podwoić wysiłki.
3) Jeżeli oczekujesz hektolitrów mleka płynących zaraz po porodzie, możesz się nieco zdziwić. Ale tak ma być! Zaraz po porodzie pojawia się siara- gęsta substancja naładowana koktajlem witaminowym. Jest jej mało, ale dla noworodka wystarczy. To pokarm bardzo wysokokaloryczny, zawierający wszystkie niezbędne dla dziecka substancje. W zależności od tego, czy maluch jest wcześniakiem, czy urodzony w terminie, skład siary może się nieco różnić. Ale zawsze jest optymalnie dopasowany do potrzeb dziecka.
4) Nie ma czegoś takiego jak chude mleko. Nawet niedożywione kobiety w Afryce są w stanie wykarmić piersią swoje dzieci a ich pokarm jest pełnowartościowy!
PODSUMOWUJĄC: karmienie piersią odbywa się na zasadzie popytu i podaży. Nawał jest kwestią fizjologiczną, nawet kobiety, które nie przystawiają swoich dzieci do piersi go przechodzą, natomiast utrzymanie laktacji na właściwym poziomie zależy tylko i wyłącznie od współpracy mamy i dziecka.