Czy kadra przedszkola mówi do dzieci z szacunkiem i czułością?
Zwróć uwagę, jak dorośli zwracają się do dzieci w codziennych sytuacjach – czy ich ton głosu jest łagodny, a słowa wspierające? Dziecko uczy się, jak traktować innych, właśnie przez to, jak samo jest traktowane.
Czy w placówce panuje spokojna, serdeczna atmosfera?
Przedszkole nie musi błyszczeć nowością, ale ważne, żeby czuło się w nim harmonię – brak pośpiechu, krzyku, chaosu. To przestrzeń, w której dziecko spędzi wiele godzin – jego ciało potrzebuje spokoju, by dobrze się rozwijać.
Czy dziecko może wyrażać emocje i potrzeby – i są one przyjmowane?
Czy nauczycielki reagują z empatią na płacz, złość, zmęczenie dzieci? Dla zdrowia emocjonalnego malucha kluczowe jest, by czuł się przyjęty niezależnie od tego, co przeżywa.
Czy reakcje nauczycielek na trudne sytuacje są uważne i empatyczne?
Zamiast „Nie płacz!” albo „Zaraz zadzwonię po mamę!”, poszukaj miejsca, w którym dorosły klęka przy dziecku, pyta, wspiera. Taka obecność buduje zaufanie i poczucie bezpieczeństwa.
Czy program wychowawczy wspiera rozwój relacji i samoregulacji, nie tylko „realizację podstawy”?
Warto zapytać nie tylko co dzieci robią, ale jak – czy uczą się w relacji, czy mają czas na zabawę swobodną i wspólne przeżywanie emocji? Przedszkole to przestrzeń relacyjna, nie szkoła.
Czy przestrzeń (w tym ogród) zachęca do ruchu, zabawy i eksploracji?
Naturalna potrzeba ruchu u dzieci to nie „trudność wychowawcza”, tylko sposób uczenia się świata. Ogród z zielenią, kąciki do kopania, drzewa czy piasek mają większe znaczenie niż plastikowe zjeżdżalnie.
Czy po wizycie próbnej dziecko chce wrócić do tego miejsca?
Zamiast kierować się tylko własnymi odczuciami, zapytaj dziecko: „Co ci się podobało?”, „Czy chciał(a)byś tam pójść jeszcze raz?”. Jego ciało i emocje często wiedzą więcej niż program czy lokalizacja.
Czy przedszkole daje rodzicom przestrzeń do rozmowy i współdecydowania?
Dobra placówka to nie twierdza, tylko partnerstwo – warto poszukać miejsca, w którym nauczycielki są otwarte na rozmowy, pytania i współpracę. To znak, że traktują rodzica jak sojusznika w rozwoju dziecka.
Czy Twoje ciało czuje się dobrze w tej przestrzeni? Czy czujesz „tu jest bezpiecznie”?
Zaufaj intuicji – jeśli czujesz napięcie, niepokój, coś „nie gra”, warto się temu przyjrzeć. Ciało często wyłapuje sygnały, których rozum jeszcze nie zinterpretował.
Czy placówka realnie wspiera neurobiologiczne potrzeby dziecka – bliskość, rytm, zabawę, obecność?
Zbyt wiele struktur, sztywnych zasad i nieustanne „zajęcia” mogą przeciążać układ nerwowy małego dziecka. Szukaj przedszkola, które rozumie, że rozwój toczy się w zabawie, rytmie, kontakcie – nie w pośpiechu.