Warto wiedzieć

D-MER: kiedy karmienie piersią powoduje smutek

Karmienie niemowlęcia piersią często przedstawiane jest jako sielanka i błogość. I rzeczywiście, po przejściu ewentualnych początkowych problemów, zazwyczaj karmienie powinno być przyjemne dla obu stron – tak to zaplanowała Matka Natura. Niektóre kobiety jednak doświadczają nagłego obniżenia nastroju na początku każdego karmienia lub falami podczas całego jego trwania. To zjawisko nazwano D-MER.

Skrót D-MER pochodzi od Dysphoric Milk Ejection Reflex, czyli „wypływ mleka z dysforią”, a więc taki, któremu towarzyszy nastrój depresyjny. Tuż przed lub w trakcie wypływu mleka podczas karmienia (a czasem w czasie samoistnego wypływu poza karmieniem) kobiety z D-MER czują smutek i lęk w różnym natężeniu. U niektórych kobiet jest to melancholia, u innych paraliżujący strach i czarne myśli trudne do wytrzymania. Może pojawić się złość, gniew, stan podobny do depresji a nawet myśli samobójcze lub agresywne. Może być tylko na początku pierwszego karmienia danego dnia, a może przy każdym; na początku przy pierwszym wypływie mleka lub przy każdym wypływie; objawy mogą trwać tylko kilka tygodni lub nawet przez cały okres karmienia (często skrócony z powodu D-MER, bo to naprawdę trudne do wytrzymania). Czasem towarzyszą mu objawy fizyczne, na przykład ściskanie w żołądku lub ból brodawek. Charakterystyczne dla D-MER jest to, że poza tymi momentami podczas karmienia kobiety czują się dobrze psychicznie i fizycznie.

 

– Sama nie wiedziałam co się ze mną dzieje – opowiada Alicja. – W końcu tyle walczyłam o karmienie, a przy przystawianiu zalewała mnie taka fala strachu, paniki i napięcia, że czułam że zaraz rzucę wszystko i ucieknę. Trzymałam się mocno łóżka, żeby nie uciec, kilka głębokich wdechów i było lepiej. Potem doczytałam o D-MER, więc już wiedziałam że nie jestem nienormalna. Z czasem było trochę lepiej. Karmiłam 22 miesiące.



– U mnie było przy drugim dziecku, w okresie intensywnego karmienia od ok. 1,5 do 4-5 miesiąca. – wspomina Justyna. – Na początku nie wiedziałam, o co chodzi, dlaczego chce mi się płakać, jak wieczorami karmię dziecko... ze szczęścia? ze wzruszenia? ze zmęczenia? Przenikało mnie uczucie pustki, zniechęcenia. Myślałam, że wariuję albo że to depresja poporodowa. Cale szczęście, że to było krótkotrwałe uczucie, odczuwalne tuż przed wypływem mleka. Szkoda, że nie mówią o tym w szkole rodzenia.

Asia karmiła dziewięć miesięcy, cały czas z objawami D-MER:


– Najpierw to było straszne, bo nie wiedziałam, o co chodzi ale jak przypadkiem trafiłam na jednej z grup na artykuł i wszystko pasowało, to już mi było łatwiej. Nauczyłam się trochę tłumić to straszne uczucie.

Marta wspomina, że w pierwszych miesiącach czasem sama nie wiedziała, kiedy zostawiała niemowlę i wychodziła do kuchni.


– Orientowałam się, że jestem w kuchni, a ona w sypialni, choć sekundę wcześniej ją karmiłam. Pierwsze 4 miesiące - fale mdłości, gotująca się wściekłość, ataki lęku. W 100% rozumiem dziewczyny, które wymiękły, bo człowiek czuje, że traci rozum.

 

Te wypowiedzi pokazują, jak przejmującym doświadczeniem jest D-MER, ale także jak bardzo pomaga świadomość tego, co się właściwie dzieje z naszym organizmem. Mechanizm, który się kryje za tym objawem, polega na spadku dopaminy w momencie, gdy wzrasta poziom oksytocyny, czyli tuż przed wypływem mleka. Większość matek nie zauważa tego spadku, ale u kobiet z D-MER jest on odczuwalny właśnie jako nagły, gwałtowny przypływ negatywnych uczuć. Dysforia (przeciwieństwo euforii) trwa od kilkunastu sekund do dwóch minut, a następnie ustępuje. U kobiet z łagodną postacią D-MER może już nie wrócić podczas tego karmienia ani nawet tego dnia, ale u tych z ciężką uczucie to może powtarzać się przy każdym wypływie mleka, czyli kilka – kilkanaście razy podczas jednego karmienia.


Warto podkreślić, że D-MER to nie to samo, co tak zwana „awersja do karmienia” (BAA – Breastfeeding Aversion and Agitation), która dopada często kobiety karmiące w ciąży lub starsze dzieci albo tandem. Zdarza się też przed okresem. Kobiety, które doświadczyły BAA, opisują to jako złość i chęć natychmiastowej ucieczki, która towarzyszy całemu karmieniu i jest tym silniejsza, im dziecko dłużej ssie pierś. Nie jest ono zależne od wypływów mleka i nie zdarza się przy odciąganiu lub samoistnym wypływie – to bardziej rodzaj zmęczenia samym ssaniem piersi. To uczucie także jest bardzo silne, ale mija szybko, gdy dziecko puści pierś.

Jak sobie radzić z D-MER? Zbadano, że na te objawy nie pomagają leki oparte na zwrotnym wychwytywaniu serotoniny – zapewne dlatego, że problemem jest tutaj dopamina. Nie ma też obecnie żadnych innych leków, których skuteczność byłaby potwierdzona. Same matki mówią natomiast, że najbardziej pomocna jest wiedza. Świadomość, że to nie baby blues, depresja czy niechęć do dziecka powodują te trudne i zazwyczaj nieakceptowane uczucia i że jest to fizjologiczny odruch organizmu, na który nie mamy wpływu, sprzyja podejściu do sytuacji na spokojnie. Wiedząc, że to sprawa medyczna, a nie problem z macierzyńskimi emocjami, czujemy się dużo lepiej. Niektórym matkom pomaga wizualizowanie sobie miłych rzeczy, gdy karmią (na przykład wspominanie pięknych wakacji czy planowanie czegoś miłego) albo odwracanie uwagi serialem czy książką. Pomocne jest także unikanie rzeczy, które mogą dodatkowo zmniejszać poziom dopaminy: stres, kofeina, odwodnienie. Dobrze jest prowadzić styl życia sprzyjający odpoczynkowi, dużo pić, dbać o siebie i szukać osób, które nam w tym pomogą.

 

Autor milkpower.pl Dyplomowana promotorka karmienia piersią, mama dwójki dzieci, fascynatka naturalnego karmienia, rodzicielstwa bliskości i self-reg. Pisze dla Tatento, Kwartalnika Laktacyjnego, IgiMag i na swojej stronie Milk Power. Uczy o karmieniu piersią na warsztatach i indywidualnie. Uzależniona od dobrej kawy.
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do społeczności rodziców i bądź na bieżąco!
Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję