Małe dziecko

Zazdrość w rodzeństwie – jak jej sprostać?

W domu pełnym dzieci, a wystarczy nawet dwoje i to niekoniecznie maluchów, pytania lub wyrzuty tego typu padają wielokrotnie. Czasami są wykrzykiwane w przypływie emocji, w stylu „Bo Wy ją bardziej kochacie”, „To ja zawsze muszę ustąpić młodszemu bratu, chociaż wcale nie ma racji”, „Zawsze musze się opiekować młodszym rodzeństwem”, „Na mnie krzyczysz, a ona zawsze jest niewinna” , „Dlaczego zawsze za nią obrywam?” – czy nie przypomina Wam to obrazków z Waszych domów?

Życie pod jednym dachem z rodzeństwem i tylko jedną mamą i jednym tatą to nie lada sztuka kompromisu, cierpliwości, wyczucia i równomiernie rozdzielanej miłości – zarówno ze strony dzieci, jak i rodziców. Jeszcze więcej siły i zaangażowania potrzebują samotne matki lub ojcowie, muszą samodzielnie oddawać maksymalną dawkę miłości, nie dzieląc jej na pół, a oddając całą jednemu, drugiemu i trzeciemu dziecku.  Tylko w taki sposób nasze życie rodzinne może przypominać wyśnioną idyllę.

 

Łatwo powiedzieć, ale co z praktyką? 

Nikt nie powiedział, że wychowywanie dzieci jest łatwe, o ile łatwo je kochać i zachwycać się nimi, rozpływając się nad śliczną buzią, ckliwymi wyznaniami dziecięcej miłości, pięknie zaśpiewaną piosenką czy rezolutnym, zaskakującym stwierdzeniem padającym z ust malca, o tyle trudniej okazać dzieciom taką miłość i oddanie, jakiej potrzebują i oczekują, szczególnie, jeśli o Waszą uwagę i oddanie muszą walczyć z rodzeństwem.

Czasami rodzicom wydaje się, że pretensje i żale dzieci są nieuzasadnione, „Przecież wiesz, że Twoja siostra jest jeszcze malutka i potrzebuje więcej uwagi” – to zdanie często pada z ust dorosłych, ale warto je poprzeć innymi argumentami, a postawę wobec drugiego dziecka wesprzeć większym zainteresowaniem w jego kierunku. Przecież Twój pięciolatek nie jest inny, też potrzebuje uwagi, nigdy więcej nie będzie miał już pięciu lat, warto starać się nie przegapić żadnego momentu życia dziecka.

 

Jak dzielić uwagę pomiędzy rodzeństwem?

Musicie mieć świadomość, że jeżeli dziecko mówi, że czuje się mniej kochane to jest tak naprawdę, choćbyś do tej pory stawała na rzęsach, żeby wszystkie Twoje dzieci czuły Taką samą miłość rodzicielską często samoistnie wychodzi inaczej. Każda mama wie, że gdy rodzi się kolejne dziecko trzeba poświęcić mu więcej uwagi, siłą rzeczy starsze dzieci zostają trochę w cieniu, nierzadko  stając się „córeczkami i synusiami tatusia”, bo to przecież mama z reguły spędza więcej czasu z maleństwem. Niekiedy staramy się zrekompensować ten deficyt oddania prezentami, jednorazowymi (np. raz na cały tydzień) wyjściami „Tylko Ty i ja” - a nie o to chodzi starszym dzieciom. One chcą czuć Twoją miłość cały czas z taką samą siłą.

 

Rywalizacja rodzeństwa

Nie tylko w przypadku posiadania młodszego rodzeństwa występują problemy rywalizacji o miłość rodziców. Czasami wystarczy duecik „łobuziak i aniołek”, „szkolny leser i prymus”, chłopczyk i dziewczynka”, „szczupły i otyły” i szereg innych przeciwieństw. Oczywiście nie jest to standardem i nie zawsze rodzice rzeczywiście gorzej traktują drugie dziecko, czasami problem rodzi się w głowie dziecka, które nie akceptuje siebie, widzi inne, bardziej pożadane wzorce niż ten, który samo prezentuje i w ten sposób buduje w sobie obraz dziecka gorszego, mniej kochanego, tego, w którym nie pokłada się takich samych nadziei jak w ładniejszej, mądrzejszej, chudszej czy grzeczniejszej siostrze.

Podstawowe zadanie rodziców to wzmacnianie i pomoc w budowaniu pozytywnego obrazu siebie każdego dziecka. Trzeba doceniać dobre strony a te gorsze próbować ulepszyć, a nie krytykować i pogłębiać. Tu potrzeba Waszego wsparcia, pomocy, zapewnień bezwarunkowej miłości i wcielania tego w działanie. System wartości dziecka jest bardzo kruchy, wystarczy kilka przykrych słów, aby zrujnować go czasami na zawsze, zburzyć zaufanie do rodziców, sprawić, że dziecko będzie czuło się gorsze.

Wyrzuć ze swojego słownika zdania typu:

„Nie potrafisz”, „ Spójrz, jak robi to siostra”, „Nigdy nie będziesz taki jak ona”, „Jakoś ona to potrafi, a Ty nie”

Nie mówiąc o obraźliwych epitetach i komunikatach typu:

„Spójrz na siebie, jak Ty wyglądasz”, „Jesteś głupi, gruby, brzydki”, „Nigdy tego nie zrobisz”, „Przestań, bo przestanę Cię kochać”, „bo Cię oddam”, „chyba nie jesteś moją córką, skoro się tak zachowujesz”.

Słowa ranią na całe życie, tkwią w pamięci, odzywają się w późniejszych reakcjach na trudne sytuacje, kontaktach towarzyskich, momentach, w których trzeba zareklamować samego siebie. Przede wszystkim wychodzą na światło dzienne kiedy dzieci wyfruwają z gniazda, wtedy albo izolują się od rodziny, albo wpadają w złe towarzystwo, które mimo wszystko potrafi przyjąć je takimi, jakimi są, bez względu na poziom inteligencji, wygląd czy usposobienie.

 

Jak kochać dzieci z taką samą siłą?

Aby rodzeństwo szanowało się wzajemnie i czuło identyczną miłość i oddanie ze strony rodziców MAMO i TATO pamiętajcie:

1) Nigdy nie porównujcie swoich dzieci

2) Szukajcie w każdym z nich pozytywnych cech

Nawet, kiedy dziecko jest wymagające  trudno się z nim dogadać. Mówcie o jego zaletah głośno, doceniajcie, motywujcie, wzmacniajcie wiarę w siebie i pomagajcie zwalczać trudności.

3) Nauczcie się dystansu do pewnych spraw

Czasami dziecko musi popełnić błąd, żeby go zrozumieć, sami też byliście kiedyś dziećmi.

4) Starajcie się angażować starsze dziecko w pomoc przy młodszym

Doceniajcie jego wkład ale jednocześnie nie obciążajcie go obowiązkami, musi mieć też wiele chwil takich przyjemności, jakie są dla niego wymarzone a nie do których jest zmuszany.

5) Nigdy nie zostawiajcie dziecka samemu sobie 

Starajcie się poświęcać każdemu tyle samo uwagi, czasu na zabawę, rozmowę, wyrazy miłości, jeżeli mama naprawdę musi zając się młodszym bratem i nie może pobawić się ze starszym, tata musi stanąć na wysokości zadania, ale nie zapominajcie, że mimo wszystko mama musi nadrobić swoje zaległości, oby nie za późno.

6) Starajcie się również spędzać czas z każdym dzieckiem w pojedynkę

Zabawy całą rodzina są świetnym momentem na integrację, ale każde z dzieci potrzebuje tez pobyć sam na sam z mama czy tatą, pobawić się w to, w co najbardziej lubi ono a nie maluch, poprzytulać do mamy bez obaw, że za chwilę młodszą siostra zacznie z zazdrością odpychać starszą z objęć mamy.

7) Nie obarczaj zbytnio starszego rodzeństwa opieką nad młodszym

Trochę autonomii i powietrza przydaje się każdemu z nas, a zbyt wiele obowiązków może tyko pogorszyć sprawę - starszy brat lub siostra poczuje się przeciążony.

8) Stwarzaj jak najwięcej sytuacji, w których robicie coś wszyscy razem lub rodzeństwo wspólnie 

Spraw, by siostra i brat mogli dostrzec, że fajnie jest mieć kogoś jeszcze, kto czasami pomaże po zeszycie a innym razem powie, że ma najlepszą siostrę na świecie, wyrażaj radość i dumę ze wspólnych, zgodnych zabaw.

9) Nie ucz malucha, że wszystko mu wolno, bo jest młodszy

Kiedy mówisz do starszego dziecka: „widzisz że płacze, daj mu ten samochód” wychowujesz młodsze dziecko na małego tyrana, zagarniającego nie tylko zabawki ale i miłość, uwagę, zrozumienie, a w starszym dziecku rodzi się bunt, uległość, rozżalenie, poczucie słusznej niesprawiedliwości.

10) Ucz dzieci sztuki kompromisu i asertywności

Są przecież sytuacje, kiedy zamiast wyrywać sobie książkę można poczytać ją razem i takie, kiedy można powiedzieć młodszej siostrze, że zeszyt do matematyki nie służy jako kolorowanka lub odwiedziny koleżanki nie są odpowiednią chwilą na czytanie bajki siostrze, starszaki muszą mieć trochę prywatności. Podobnie z zabawkami, książkami itp., jak wspominałam w jednym z artykułów, każdy ma prawo do posiadania czegoś na własność, nie wszystkim musimy się dzielić z rodzeństwem a jeśli się dzielimy to tak, aby nikt nie był pokrzywdzony (wyliczanki, prawo pierwszeństwa itp.)

 

Kochajcie i szanujcie swoje dzieci tak, jak sami chcieliście być kochani przez swoich rodziców - sprawiedliwie i bezwarunkowo, a w przyszłości będziecie cieszyć się nie tylko pomocnymi i oddanymi synami i córkami, ale również z dumą popatrzycie na zgodne i wspierające się rodzeństwo.

 

Autor Pedagog przedszkolny i wczesnoszkolny. Realizacja dziecięcych marzeń doprowadziła ją do ukończenia pedagogiki specjalnej, ogólnej oraz przedszkolnej i wczesnoszkolnej z elementami terapii pedagogicznej. Uwielbia organizować maluchom czas, rozwijać ich zainteresowania i zdolności, tak by dodały im skrzydeł w dorosłym życiu.
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do społeczności rodziców i bądź na bieżąco!
Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję