Zdrowy maluch

Niejadek: kilka trików, które zachęcą do jedzenia

Mały niejadek, skąd my to znamy…? Często z własnego doświadczenia, chociaż nie ma co się oszukiwać, dziś gusta jedzeniowe naszych dzieci są o wiele bardziej wyszukane i co tu dużo mówić, trudno dogodzić małemu smakoszowi. Szpinak może już nie jest taki straszny jak kiedyś, ale mimo wszystko często odstrasza wszystko, co zielone, twarde, trudne do zjedzenia.

 

Troszeczkę w tym naszych błędów, bo często zbyt długo karmimy dzieci przecierkami, a kiedy okazuje się, że to, co było w słoiczku to ta wielka, twarda marchewka i jabłko z wchodząca pomiędzy zęby skórką, wtedy już nie jest tak smacznie i wesoło.

 

Jak zachęcić malucha do tego, aby przynajmniej próbował jeść wszystko, co jeść może?

 

  1. Celebrujcie posiłki w domu, razem nakrywajcie do stołu, rozłóżcie obrus i zastawę, udekorujcie stół kwiatami lub wspólnie wykonanym serwetnikiem czy stroikiem
  2. Pozwól dziecku angażować się w przygotowanie posiłków, pozwalaj mu na podjadanie w trakcie przygotowania i samodzielne wykonywanie niektórych czynności - to, co zrobi samo bardziej mu posmakuje
  3. Pozwalaj na fantazjowanie, dziecko może samo ozdobić kanapkę lub tort
  4. Przygotuj standardowe posiłki w nietypowej formie, np. uśmiechnięte kanapki, pomidorki w kropki, ziemniaczane igloo itp.
  5. Wykorzystuj nowinki wprowadzane na rynek, nie żałuj sobie kupienia zastawy dla małych księżniczek, z której o wiele przyjemniej jest zjeść mało sympatycznie wyglądające danie
  6. Nigdy nie eksponuj swoich gustów przed dzieckiem, mówiąc np., że zupa ogórkowa jest obrzydliwa, maluch sam musi spróbować, aby stwierdzić, czy jego kubki smakowe będą tolerowały nowy smak:)

 

Jeśli w domu dziecko zostanie nauczone spożywania różnorodnych posiłków unikniecie problemu z jedzeniem w przedszkolu. Tam sytuacja jest nieco gorsza, zazwyczaj wszystkie dzieci dostają na obiad taki sam zestaw i nie ma wtedy możliwości, aby wyłowić z rosołu każdy milimetrowy kawałek natki pietruszki, zastąpić zupę grochową marchewkowym przecierem lub codziennie podawać dziecku ulubiony rosół. Serwujcie więc swoim maluchom nawet to, czego sami już dawno nie próbowaliście, może i Wy dacie się namówić na szpinak lub buraczki na zimno.

 

Autor Pedagog przedszkolny i wczesnoszkolny. Realizacja dziecięcych marzeń doprowadziła ją do ukończenia pedagogiki specjalnej, ogólnej oraz przedszkolnej i wczesnoszkolnej z elementami terapii pedagogicznej. Uwielbia organizować maluchom czas, rozwijać ich zainteresowania i zdolności, tak by dodały im skrzydeł w dorosłym życiu.
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do społeczności rodziców i bądź na bieżąco!
Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję