Warto wiedzieć

Pandemia COVID-19 a dzieci i młodzież

Pokolenie dobrobytu – nie zna świata bez internetu, wychowane w czasie nieustającego rozwoju technologii i dostępu do wszelkich dóbr. Z obiektywnego punktu widzenia ma wszystko, nieograniczone możliwości, pewność siebie, swobodny dostęp do podróżowania, otwartość na świat. Generacja Z – dotychczas przekonana o stałości współczesnego porządku, właśnie doświadcza potężnego kryzysu związanego z pandemią COVID-19.

To trudny czas zarówno dla dorosłych, jak i dzieci oraz młodzieży. Niektórzy z nas będą reagowali na sytuację od razu, inni natomiast będą mierzyli się z trudnościami po czasie. Dzisiaj niewątpliwie doświadczamy kryzysu na skalę światową – to zbiorowe doświadczenie niezależne od statusu materialnego czy aspiracji, doświadczenie, które szczególnie odciśnie piętno na naszych dzieciach. To coś, co jako młodzi dorośli będą wspominać, jak pokolenie lat 80. wspomina Czarnobyl. Przewodnie emocje to niepokój, złość, a często rezygnacja.

 

Rozpad codziennej struktury

Co ciekawe, nagle okazuje się, że największą trudność dzieciom i młodzieży sprawia społeczna izolacja, pozamykane placówki i brak kontaktów z rówieśnikami. Tak, temu pokoleniu, które przecież i tak „tylko siedzi z nosami w smartfonach, mediach społecznościowych albo grach komputerowych”, tym dzieciom, „których nigdy nie da się wyciągnąć z domu”. Widać smartfony to nie wszystko dla młodzieży, a pierwotne instynkty wspólnotowe całkiem dobrze się trzymają nawet we współczesnym świecie.

Do tego załamują się zwyczaje, które dotychczas trzymały życie dzieci w określonych, uporządkowanych ramach – chodzenie do szkoły, zajęcia dodatkowe, regularne kontakty z dziadkami, czy rodzinne rytuały, jak np. sobotnie kino nagle ulegają rozpadowi. Można powiedzieć, że struktura życia młodego człowieka uległa zmianie z dnia na dzień, a w nowej, ograniczonej rzeczywistości trudno o jakiś konkretny punkt zaczepienia.

 

Jak wspierać dzieci i młodzież w kryzysie pandemii?

To, jak młodzi ludzie radzą sobie dzisiaj z rzeczywistością w pandemii zależy od szeregu czynników, na których czele stoi ogólnie pojęta stabilność w rodzinie. Budowanie poczucia zaufania do świata, pewności że zawsze sobie poradzimy, kiedy będziemy się trzymać razem oraz poczucia wartości dziecka, niezależnie od okoliczności zaczyna się od najmłodszych lat życia i nie da się tego wpoić z dnia na dzień. Dzisiaj zbieramy pokłosie tego, co przez lata wpajaliśmy dzieciom, jakie wartości w nich zaszczepiliśmy.

Sposób reagowania na kryzys będzie się różnił w zależności od wieku, tego jak otrzymuje i rozumie informacje, umiejętności komunikacji, wcześniejszych doświadczeń ale także tego, jak na co dzień my dorośli radzimy sobie ze stresem.

Naszą rolą jest tutaj szczególna uważność na fizyczne i emocjonalne stany dzieci i młodzieży, próba zrozumienia ich uczuć i obaw oraz wspierające reakcje na wszelkie objawy niepokoju i poczucia zagrożenia. I co najważniejsze – przekazanie jasnego komunikatu, że ich uczucia i emocje są dla nas ważne i że dziecko zawsze może się do nas zwrócić z prośbą o pomoc w zrozumieniu ich.

 

Jak dzieci w wieku przedszkolnym reagują na stres?

Czasem mogłoby się wydawać, że tak małe dzieci nie rozumieją sytuacji, więc nie odczuwają stresu tak, jak dorośli. Nic bardziej mylnego! Jeśli zaburzona jest codzienna rutyna, rodzice nagle przestali wychodzić z domu, rozmawiają o niepokojach i odczuwają napięcie, maluch także instynktownie przejmie ich emocje. Oczywiście nie powie nam tego wprost – może to się objawiać regresją zachowań, nocnym moczeniem, problemami ze snem, czy nasilonym lękiem separacyjnym.

Starajmy się wówczas zapewnić maluchowi bezpieczne warunki do przetrwania kryzysu.

 

Dzieci we wczesnym wieku szkolnym, a stres

Zawsze największy lęk budzą sytuację, które nie są do końca zrozumiałe dla dziecka – nie sprzyjają temu rozmowy wśród rówieśników, pełne nieprawdziwych czy wyolbrzymionych informacji. Tutaj naszą rolą jest przekazanie faktów tak, by nie straszyć, ale uświadomić młodego człowieka. Nauczyciele i rodzice powinni także stale korygować odbierane przez dzieci wiadomości na temat pandemii. Dodatkowo, musimy być szczególnie wyrozumiali na problemy z koncentracją i przyswajaniem wiedzy w sytuacjach napięcia i stresu.

Dzieci w wieku szkolnym mogą reagować różnie w zależności od osobowości i temperamentu. Jako osoby z większą zdolnością komunikacji swoich uczuć i emocji, mogą pokazywać strach, czy złość spowodowaną nagłą zmianą życia. Te bardziej skryte natomiast mogą jeszcze bardziej wycofać się do swojego wewnętrznego świata.

 

Jak młodzież może odpowiadać na kryzys?

Nastolatkowie to grupa najbardziej zagrożona ryzykownymi zachowaniami w odpowiedzi na stresującą sytuację. W obliczu poczucia braku sensu spowodowanego izolacją, jeszcze intensywniej niż zwykle mogą poszukiwać bodźców – narkotyków, alkoholu, czy agresji, wyrażanej np. w internecie, ale także wobec rodziców czy rodzeństwa. Inni, którzy doświadczają np. parentyfikacji – czyli zamiany ról w rodzinie, będą mieli jeszcze większe poczucie odpowiedzialności za domowników i ich bezpieczeństwo. Młodzież czuje dzisiaj niepewność o swoją przyszłość, straciła grunt pod nogami, nie ma już poczucia bezpieczeństwa i stałości.

Te wszystkie czynniki negatywnie wpływają na zdolność przyswajania informacji czy efektywną naukę, ale także na relacje społeczne.

 

Jak możemy pomóc naszym dzieciom?

Przede wszystkim, dzieci muszą czuć, że ich rodzice i opiekunowie są w stanie zapewnić im bezpieczeństwo. Musimy być szczególnie czujni na wszelkie zmiany zachodzące w zachowaniu młodych osób i nauczyć się, jak o nich rozmawiać w przyjazny i wspierający sposób.

 

 

Autor
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do społeczności rodziców i bądź na bieżąco!
Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję