Warto wiedzieć

Upały: jak sobie z nimi radzić?

W okresie zimowym tęsknimy za tym, aby zrobiło się ciepło na dworze. Gdy słupki rtęci osiągają już wysoką temperaturę, marzymy o chwili wytchnienia. Od palącego słońca. Od gorąca. I słusznie, bo z upałem nie ma żartów. Może być niebezpieczny. Wielkimi krokami zbliża się do nas lato, więc nie należy zapominać o odpowiedniej opiece nad naszymi pociechami. Przegrzanie dziecka może być tragiczne w skutkach!

 

Bez względu na to, gdzie się znajdujemy: czy to spacer, dom lub podróż, nie powinniśmy dopuścić do przegrzania ciała naszego dziecka. Jest to bardzo niebezpieczne, ponieważ wskutek tego może dojść do nieodwracalnych zmian w organizmie naszej pociechy.

 

Upał: jak nie dopuścić do przegrzania organizmu?

 

Chronimy przed słońcem...

Wiemy, że skóra małych dzieci jest niezwykle delikatna i bardziej podatna na szkodliwe działanie promieni słonecznych. Musimy pamiętać, że pod żadnym pozorem nie wolno opalać dziecka! Warto zaopatrzyć się w krem z bardzo wysokim filtrem przeciwsłonecznym (co najmniej 30) i smarować regularnie skórę dziecka co godzinę, dwie. Nie zapominajmy, że można opalić się również w cieniu. Zaleca się, aby dzieci do 6 miesiąca życia przebywały wyłącznie w cieniu.  Jeśli organizujemy wyjazd z maluchem i będziemy przebywać z nim na plaży, to nie zapominajmy również o nakryciu głowy. Najlepiej wybrać bawełnianą czapeczkę z daszkiem lub kapelusz z szerokim rondem. Nie należy narażać malucha na działanie promieni słonecznych w godzinach 11-14. W tym okresie słońce znajduje się najwyżej i wtedy promienie słoneczne prażą wyjątkowo mocno. W tym czasie można zaplanować dziecku drzemkę lub inne zabawy.

...i przegrzaniem

Jeżeli w pomieszczeniu jest bardzo ciepło możemy malucha rozebrać do samej pieluszki. Gdy zaśnie, nie przykrywamy go ciepłym kocykiem. Choć podczas snu organizm się delikatnie wychładza do przykrycia wystarczy pieluszka, miękki bawełniany ręcznik lub bambusowy otulacz.

Wiele mam korzysta z chustowania, ale w upały proponuję zamienić je na wózek. W chuście przytulony maluch szybciej się zgrzeje i spoci.  Ciepłe kaftaniki i śpioszki schowajmy w te dni głęboko do szafki. Bawełniane body lub przewiewny T-shirt wystarczą w zupełności!

Do wózka najlepiej przymocować parasolkę, która nie zabiera powietrza, jak postawiona buda, a daje cień. Na spacery najbezpieczniej wybierać się rano do godziny 10, natomiast po południu po 16-17, wtedy gorąco nie doskwiera tak bardzo, jak w południe.

Na spacerze przyda się również woda w sprayu ewentualnie wilgotne chusteczki. Dzięki nim w każdej chwili możemy wytrzeć spoconą buzię i rączki naszej pociechy.

Karmimy i poimy

Jeżeli karmisz jeszcze piersią, to doskonale wiesz, że jest on nie tylko pokarmem, ale także napojem dla Twojego dziecka. Najlepszym sposobem na ugaszenie pragnienia jest częste przystawianie pociechy do piersi, bowiem pierwsze łyki mleka są bardziej wodniste i dzięki temu lepiej gaszą pragnienie.

Jeżeli karmisz malucha butelką, często przepajaj go, najlepiej wodą przegotowaną lub mineralną (specjalną dla niemowląt). Słodkie soki i napoje będą powodować wzmożone pragnienie.

Odpowiednie nawadnianie organizmu jest bardzo ważne. Dzięki temu unikniemy niebezpiecznego odwodnienia. Dbajmy również o odpowiedni poziom spożywanych płynów przez nas- rodziców.

Pielęgnujemy

Powinniśmy co jakiś czas sprawdzać czy naszemu dziecku nie jest za zimno bądź za gorąco. Nigdy nie sugerujemy się temperaturą stóp i dłoni. Rączki i nóżki malucha mają prawo być chłodne. Odpowiednim sposobem jest dotknięcie karku lub klatki piersiowej. Skóra powinna być letnia. Pamiętaj- jeżeli skóra Twojej pociechy jest rozgrzana i wilgotna, to znak, że dziecko jest spocone. Jeśli jest zimna, to znaczy, że zmarzło.

W upały najlepiej codziennie kąpać dziecko. Ja robię to bez względu na porę roku. Moje dziecko uwielbia kąpiele i dlatego nie zabraniam mu tej przyjemności. Nie zapominajmy także o częstych zmianach pieluszek. Nie pozwólmy skórze się odparzyć, bo dziecko będzie marudne i niespokojne. Jeśli zauważymy, że dziecko ma gorączkę, zawroty i bóle głowy bądź przyspieszony oddech- jedziemy natychmiast do najbliższego lekarza. Może to być udar cieplny.

Podróżujemy

Jeżeli czeka nas daleka droga, najlepiej zaplanować ją na noc bądź wczesny ranek. Mimo, że większość samochodów wyposażonych jest w klimatyzację, może ona doprowadzić do przeziębienia. Jeśli nie mamy warunków do tak wczesnego wyjazdu, na szybie obok dziecka koniecznie powieśmy osłonkę przeciwsłoneczną.

Pamiętajmy również o piciu i przystankach. Nie zostawiajmy pociechy w nagrzanym samochodzie samej. To bardzo niebezpieczne. Maleństwo mogłoby dostać udaru cieplnego!

Bądźmy zawsze świadomi jakie zagrożenia wynikają z nieodpowiedniej pielęgnacji i opieki nad dzieckiem w upalne dni. Sprawdzajmy często ciepłotę ciała, uzupełniamy płyny. Dbajmy o swoje dzieci jak najlepiej.

 

Autor http://www.zaraz-wracam.pl/ Założycielka oraz autorka bloga, który istnieje od stycznia 2015 roku i jest odzwierciedleniem wszystkich emocji. Z wykształcenia inżynier informatyk, ale obecnie prowadzi dom oraz wychowuje Syna Jakuba. Stawia na kreatywność!
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do społeczności rodziców i bądź na bieżąco!
Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję