Warto wiedzieć

Dzieci zmieniają świat

Zastanawia mnie czasami argument, że dziecko musi umieć się dostosować, bo kiedyś system je zmusi do różnych rzeczy. No dobrze, ale co to jest ten system? Czy to nie są właśnie ludzie, którzy kiedyś byli dziećmi? Czy to nie dzieci kiedyś zmienią świat?

 

Fascynują nas ludzie, którzy potrafią iść pod prąd. Mają odwagę powiedzieć głośno TAK lub NIE, kiedy my byśmy mieli ochotę, ale nie potrafimy. Chcielibyśmy mieć ich moc. Chcielibyśmy, żeby nasze dzieci miały taką moc.

 

Co zależy od rodziców, a co od dzieci?

 

Dzieci rodzą się z najróżniejszymi cechami temperamentu. Są różne od siebie, ale wszystkie są ubrane w to, jak je wychowamy i to my możemy mieć duży wpływ na to, czy to są dzieci, które zmienią kiedyś świat, czy też łagodne trybiki, które pokornie przyjmą to, co system nakaże.

Jeśli naszym celem jest to, żeby nasze dziecko stało po tej stronie osób, które będą potrafiły zmienić świat, to musimy je ubrać w odwagę. Musimy je ubrać w wiarę we własne słowa i osądy – co wcale jednak nie oznacza bycia dziwakiem nie słuchającym tego, co inni mają do powiedzenia. Musimy je ubrać w moc podejmowania wyzwań i słuchania najpierw siebie, a potem innych. 
To wcale nie są łatwe cechy, może czasem się komuś uruchomić hasło „mały egoista” lub inne obawy. Tak, to są pewne trudności, z którymi też trzeba sobie po drodze poradzić i to dziecko mądrze prowadzić ku dorosłości. Niemniej pierwszym krokiem jest jasne powiedzenie sobie – chcę, by moje dziecko było kimś silnym, kreatywnym, zmieniającym świat na lepsze.

 

Jak nauczyć malucha odwagi?

 

Ciąg dalszy jest pozornie prosty – trzeba w dziecku wzmacniać te cechy, które są tutaj potrzebne. Trzeba pozwolić mu powiedzieć co myśli, kiedy się pierwszy raz nie zgadza z autorytetem – czyli z nami. Trzeba zachęcać je do samodzielnego myślenia, a nie zastępować go tak, jak to czasem „system” robi.

Dalej – trzeba pozwolić mu nie przyjmować różnych sytuacji – bo tak ci każę. Trzeba pomagać mu zrozumieć decyzje innych. Zgadzać się na nie, kiedy mają sens. Pozwolić na sprzeciw, jeśli tego sensu nie ma. Dla osoby, która chce zmienić świat ważne jest CO ludzie mówią, a nie KTO to mówi. Zwłaszcza trudne to jest w przypadku, kiedy tym kimś jest rodzic!

Niemniej trudne jest pozwalanie dziecku na podejmowanie wyzwań ze wszystkimi konsekwencjami. Jak ktoś chce zmieniać świat – nie raz się zderzy ze ścianą, a rodzice czasem mają tendencje do tego, żeby dzieciom wszystkie ściany z drogi usuwać. Podejmowanie wyzwań, to także umiejętność konfrontacji z porażką – jeśli tylko można sobie z nią poradzić – to też nie lada trudne dla rodzica. 


Możecie mieć poczucie, że to jest budowanie mentalności nadczłowieka. Nie, spokojnie. Nie mówię o rzeczach z kosmosu. To wszystko o czym piszę to jest zwykła codzienność, która jest w zasięgu każdego rodzica. Posłuchać, co ma do powiedzenia dziecko. Dać mu samemu pomyśleć, zdecydować i podjąć działanie. Pozwolić mu przyjąć na siebie to, co działanie za sobą niesie – jeśli tylko na swoich dziecięcych barkach dziecko może to w bezpieczny sposób unieść. Tacy ludzie zmienią kiedyś świat!

 

Autor Psycholog wychowawczy. Prowadzi warsztaty i konsultacje w całej Polsce. Współpracuje z mediami, przede wszystkim z Radiem Bajka, gdzie prowadzi audycję, ale także z innymi stacjami radiowymi i telewizyjnymi, prasą i portalami internetowymi. Prywatnie wielce zapalony amator tanga argetyńskiego.
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do społeczności rodziców i bądź na bieżąco!
Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję