Niemowlak

Tata z chustą

Na konsultacjach i warsztatach chustowych zdecydowanie przeważają kobiety. Co więcej, część panów przyznaje, że uczą się wiązać chustę tylko dlatego, że poprosiła ich o to partnerka i tak naprawdę nie są przekonani do takiej formy opieki nad dzieckiem. A tymczasem chusta może pomóc ojcom uporać się z różnymi problemami na początku ich rodzicielskiej drogi.

 

Tata i chusta: dlaczego warto nosić maleństwo?


Mama nosi dziecko w czasie ciąży pod sercem przez 24 godziny na dobę. Czuje ruchy dziecka, wie, kiedy dziecko śpi, kiedy jest aktywne, a kiedy ma czkawkę. To samo dzieje się z drugiej strony – dziecko cały czas słyszy bicie serca mamy, czuje jej rytm, najczęściej słyszy jej głos. Od pierwszych dni ciąży tworzy się między dzieckiem i mamą więź, która w dniu porodu jest już niesamowicie silna i stabilna. A co z tatą? Mój mąż przez cały okres ciąży twierdził, że do dnia porodu dziecko będzie dla niego czymś abstrakcyjnym. Podejrzewam, że wielu panów czuje podobnie. Chusta to świetne narzędzie, które daje możliwość nadrobienia czasu potrzebnego do zbudowania dobrej relacji z noworodkiem. Dzięki temu tata będzie miał szansę poczuć bliskość, która naturalnie jest raczej wpisana w relację dziecka z matką. Z kolei dziecko nauczy się także rytmu taty, jego bicia serca, jego zapachu. I będzie wiedziało, że tata także jest bezpieczną przystanią. Taka więź od samego początku będzie z pewnością procentować w przyszłości.

 

Chusta pomoże tacie poczuć się bardziej kompetentnym!

 

Mamy w świadomości zaprogramowane, że to kobieta zajmuje się dzieckiem. Tata jest spychany nieco na bok. Dzięki noszeniu dziecka tata z pewnością będzie mógł poczuć się bardziej kompetentnym rodzicem, uwierzy we własne możliwości, a przede wszystkim nie będzie bał się opieki nad tak małym człowiekiem. Dzięki chuście rodzice uczą się dziecka – szybciej pojmują, kiedy dziecko jest głodne, kiedy chce zrobić kupkę, a kiedy zaczyna się choroba. Zatem stała bliskość i kontakt fizyczny to nie tylko emocjonalna więź, to także możliwość ciągłej obserwacji i czucia ciała dziecka, dzięki czemu rodzic bardzo szybko odgaduje, jakie są fizyczne potrzeby dziecka. To ważne szczególnie dla ojców, którzy dużo czasu spędzają w pracy poza domem, podczas gdy mama ma możliwość bycia z dzieckiem i poznawania go przez niemal cały dzień.

 

Chusta oznacza mobilność

 

Mobilność to ta cecha chust i nosideł, którą ojcowie niezwykle cenią. Dziury w drodze, las, schody, góry, bunkry (i inne podobne rzeczy) nie są przeszkodą dla noszących rodziców. Dzięki temu tata jest w stanie w większym stopniu wprowadzić dziecko w swój męski świat. Takie przygody są oczywiście świetną formą spędzania czasu dla obojga – i dla taty, i dla dziecka. Jeden ze znanych mi ojców podzielił się swoim spostrzeżeniem, że dzięki chuście częściej się do dziecka mówi. Fakt, że dziecko zdecydowanie więcej widzi w chuście niż w wózku oraz to, że jego głowa znajduje się bardzo blisko głowy rodzica, to są impulsy do tego, by tłumaczyć dziecku świat i wchodzić z nim w interakcję. Zresztą noszący doskonale wie, co dziecko może widzieć i czym się interesuje – bo widzi dokładnie to samo z podobnej wysokości. To jest bardzo ważna cecha chust. Zwłaszcza dla ojców najmniejszych dzieci, którzy często nie wiedzą co robić z noworodkiem i twierdzą, że będą umieli bawić z dzieckiem dopiero wtedy, gdy ono zacznie kopać piłkę.

 

Chusty są męskie!

 

Na spotkaniach dla noszących rodziców wielu ojców żali się, że chusty są projektowane jedynie dla kobiet. Kolorowe paski, kwiaty, motyle itp. to nie są wzory dla mężczyzn. Prawda. Ale prawdą jest też to, że istnieje wiele chust, w których z powodzeniem tatusiowie mogą nosić swoje pociechy – chusty w odcieniach szarości, granatu, chusty z motywem koła zębatego, ze smokami, ptakami. Jest tego naprawdę wiele. Dla taty sceptycznie podchodzącego do wiązania są także nosidła (pamiętajmy, że w nosidłach nosimy dzieci samodzielnie siadające). Wiele kobiet samodzielnie szyje nosidła mei tai – z wybranym przez ojca dziecka motywem. Ale są też gotowe nosidła w męskich kolorach. Na koniec dodam, że mój mąż nosił naszą córkę chuście w typowo damskich kolorach i czuł się z tym niesamowicie męsko :)

 

 

Autor http://www.chustownik.pl/ Doradca Noszenia ClauWi®, Członek Stowarzyszenia Poznań w Chuście. Prowadzi warsztaty grupowe, konsultacje indywidualne i pogadanki. Przede wszystkim jednak jest mamą i żoną. Bliskie jest jej wszystko to, co dotyczy świadomego porodu, karmienia piersią i rodzicielstwa bliskości.
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do społeczności rodziców i bądź na bieżąco!
Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję