Małe dziecko

Jak nauczyć malucha rozpoznawania barw?

Otacza nas piękny świat. Dookoła możemy zaobserwować feerię barw, dźwięków, smaków, zapachów... Warto poświęcić odrobinę swojego czasu i nauczyć swoje dziecko dostrzegać te niuanse!

 

Zacznijmy od tego, że już niemowlę reaguje na barwy. Dziecko 3-letnie powinno rozróżniać 4 kolory - niebieski, żółty, czerwony i zielony. Oczywiście jest to tylko kwestia umowna i zależna od rozwoju dziecka. Jak możemy wspomóc naszego potomka w nauce kolorów?

 

Jak nauczyć dziecko rozpoznawania kolorów?

 

 Podczas zabaw trzymajmy się dwóch prostych zabaw. Zasada numer 1 - nie wprowadzamy wszystkich kolorów na raz: „Zobacz to jest zielony, a to niebieski, to fioletowy, a to auto ma kolor żółty". Przy takim nagromadzeniu informacji nawet dorosły by się kolokwialnie mówiąc zakręcił. Zasada numer 2 - mówimy tylko o podstawowych kolorach. Nie ma mowy o turkusowych, amarantowych czy innych kasztanowych. Stanowcze tak dla niebieskiego, żółtego, czerwonego czy zielonego.  

 

Pomysły na zabawy z kolorami

 

Pamiętając o powyższych zasadach możemy zorganizować "miesiąc kolorów" - każdy tydzień będzie należał do jednego koloru. W tym czasie możemy akcentować wszystkie przedmioty w kolorze np. zielonym - "Zobacz, to auto jest zielone", "Tam stoi zielona lampka". Przez cały tydzień (w miarę możliwości) możemy ubierać się tylko na zielono, oczywiście akcentując jakiego koloru garderobę zakładamy. Warto zrobić z dzieckiem własną masę solną, zabarwioną zielonym barwnikiem i ulepić coś... zielonego. Barwnik możemy także wykorzystać dodając go do mleka, które jemy np. z płatkami na śniadanie. Zielone mleko i płatki - to jest dopiero coś! Jeśli chcemy uniknąć używania barwników w jedzeniu sugeruję zrobienie zielonych naleśników (można je zabawić sokiem z kopru). Ponadto kupmy zieloną roślinkę, o którą będziemy dbać. Możemy pokusić się o zrobienie sałatki z zielonych warzyw. Kolor można nawet włączyć do kąpieli i zabarwić wodę na konkretny kolor.  Będzie zabawy co niemiara! W trakcie tygodnia możemy poprosić dziecko o bierne rozpoznawanie koloru - "podaj mi zieloną skarpetkę", a na koniec zapytać dziecko "znalazłam klocek, jaki ma kolor?".

 

Segregowanie kolorów

 

Po wprowadzeniu dwóch kolorów możemy pokusić się o ćwiczenia polegające na segregowaniu - należy pamiętać, że przedmioty, które będziemy układać muszą różnić się jedynie barwą. Muszą być takie same pod względem kształtu i koloru, tak aby dziecko nie sugerowało się innymi cechami. Ciekawym zadaniem może być to zaczerpnięte z pedagogiki Marii Montessori - wycinamy po dwa kwadraty w każdym kolorze. Układamy ciąg z jednego zestawu, a drugi podajemy dziecku i prosimy o odwzorowanie, potem możemy zamienić role. Kolejnym pomysłem jest wycięcie wielu małych karteczek (lub skorzystanie z kolorowych karteczek samoprzylepnych) i naklejanie ich na wszystko w naszym domu co jest w konkretnym kolorze.

 

Mieszanie barw

 

                A co będzie kiedy połączymy kolor żółty i niebieski? Proponuję dowiedzieć się tego na 4 sposoby. Pierwszy to klasyczne łączenie farb za pomocą paluszków, na kartce. Do drugiej  metody potrzebne jest 2 osoby. Jedna osoba maluje rękę na zielono, druga osoba maluje swoją dłoń na żółto i podają sobie "cześć" delikatnie ściskając przy tym ręce. Dzięki takiemu zabiegowi na obu dłoniach tworzy się nowy kolor, który powstał z przywitania się dwóch kolorów. Trzecia metoda jest bardziej skomplikowana. Potrzebne są do niej minimum 3 kubeczki oraz dwa kawałki czegoś co przewodzi wodę - choćby chusteczki.  Ustawiamy obok siebie 3 słoiczki. Do słoiczka po lewej stronie wlewamy wodę zabarwioną na niebiesko, do słoiczka po prawej zaś wodę zabarwioną na żółto. Do obu słoiczków wkładamy po jednym końcu materiału który dobrze przewodzi wodę (sznurek/chusteczka), zaś drugi koniec jego koniec umieszczamy w środkowym słoiku. I obserwujemy. Efekt widać już po jednym dniu. Ostatnia metoda polega na zakraplaniu za pomocą pipetki kolorowej wody na kostki lodu.

Udanej, kolorowej zabawy!

Autor Świeżo upieczona nauczycielka przedszkola, codzienna obserwatorka dziecięcych zachowań, która chętnie podzieli się swoimi spostrzeżeniami z czytelnikami.
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do społeczności rodziców i bądź na bieżąco!
Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję