Warto wiedzieć

O skarbie w brzuszku mamy - bajka terapeutyczna

Jeśli spodziewacie się kolejnego dziecka, a Wasza pociecha nie jest w stanie tego zaakceptować, to koniecznie przeczytajcie jej tę bajkę. Z pewnością polepszy się jej stosunek do przyszłego braciszka bądź siostrzyczki.

       

Bajka psychoterapeutyczna dla dzieci, które mają problem z zaakceptowaniem faktu narodzin rodzeństwa. Cz.1 - oczekiwanie na braciszka lub siostrzyczkę.

         Jaś miał już pięć lat, własny pokój, psa, mnóstwo zabawek i książeczek o  samochodach i strażakach. Tak, tak, Jaś chciał zostać strażakiem.

 

         Mieszkał z mamą, tatą i Felkiem- małym owczarkiem na czwartym piętrze, w bloku przy ulicy Kwiatowej.

 

         Jaś był bardzo wesołym i zawsze uśmiechniętym chłopcem.

 

Lubił spędzać czas z rodzicami, bawić się z Felkiem, rysować, jeździć rowerem i uczyć się literek. Z przedszkola odbierał Jasia tata, bo mama pracowała trochę dłużej, zawsze spotykali się w domu przed kolacją.

 

         Pewnego dnia mama Jasia wróciła do domu jakaś inna, bardziej promienna i szczęśliwsza niż zwykle. Od progu wołała: :”Chłopaki, mam dla Was wspaniałą nowinę!”.

 

-Cóż to za nowina? Myślał Jaś. -To musi być coś naprawdę niezwykłego, skoro mama tak bardzo się cieszy.

 

Mama uścisnęła synka, potem tatusia i powiedziała:

 

-Kochanie, będziemy mieli córeczkę, potem zwróciła się do Jasia i z niezrozumiałą dla niego radością powiedziała:

 

-Synku, będziesz miał małą siostrzyczkę, taki maleńki skarb, który noszę pod serduszkiem.

 

A co zrobił Jaś, gdy to usłyszał? Rozpłakał się tak głośno, jak jeszcze nigdy dotąd i uciekł do swojego pokoju. W biegu wykrzyczał mamie, że nie chce żadnej siostry i koniec kropka.

 

Mamie zrobiło się trochę smutno i ukradkiem otarła łzy z policzka, tata przytulił ją mocno i razem poszli do pokoju synka.

 

Jaś trochę się uspokoił, ale nadal był strasznie zły na mamę.

 

Zapytał:

 

-Dlaczego w naszym domu będzie jakaś dziewczynka? Przecież macie już mnie i to mi mówiłaś, że jestem Twoim największym skarbem, a teraz jakaś siostra?

 

Mama uśmiechnęła się i przytuliła chłopca.

 

-Widzisz Jasiu, czasami zdarza się tak, że człowiek dostaje trochę więcej skarbów niż tylko jeden. Ten pierwszy kocha się bardzo mocno, a gdy pojawia się drugi oba stają się tak samo ważne.

 

Pamiętasz, jak dostałeś na piąte urodziny książkę o dzielnym strażaku? Najpierw taką książkę przyniosła Ci babcia Ula, a później taką samą podarował Ci wujek Maciek. Teraz codziennie wieczorem czytam Ci jedną i drugą, bo lubisz obie tak samo. Ja i tata też kochamy Ciebie i Twoją malutką siostrzyczkę tak samo jak Ty swoje książeczki, to nigdy się nie zmieni!

 

Jaś uspokoił się trochę i po rozmowie z tatą przeprosił mamę, dając jej piękna laurkę, na której narysował mamę, tatę, siebie i malutką siostrzyczkę w brzuszku mamy. A cała rodzina była zapakowana w wielką skrzynię z kłódką.

 

Jaś wyjaśnił mamie i tacie, że to wielki skarb jak w bajce o piratach.

 

Mama mocno przytuliła Jasia a on pocałował jej brzuszek. Jaś nie mógł się już doczekać, kiedy urodzi się ten mały skarb.

 

Część II czytaj tu: Mądry, starszy brat

 

Autor Pedagog przedszkolny i wczesnoszkolny. Realizacja dziecięcych marzeń doprowadziła ją do ukończenia pedagogiki specjalnej, ogólnej oraz przedszkolnej i wczesnoszkolnej z elementami terapii pedagogicznej. Uwielbia organizować maluchom czas, rozwijać ich zainteresowania i zdolności, tak by dodały im skrzydeł w dorosłym życiu.
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do społeczności rodziców i bądź na bieżąco!
Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję