Małe dziecko

Niezborność ruchowa – czym jest i jaki ma związek z motoryką małą i dużą?

Mamy coraz mniej czasu, dlatego też bardzo często zdarza nam się wyręczać dzieci w czynnościach, które powinny wykonywać samodzielnie. Motoryka mała i duża, która powinna się wtedy rozwijać zostaje zaburzona. Jak pomóc dziecku, które jest nieporadne manualnie i ruchowo.

Termin niezborność ruchowa coraz częściej pojawia się w pedagogicznym słowniku – czym jest i skąd się bierze? Dlczego mamy z nią do czynienia i co zrobić, aby nasz przedszkolak rozwijał się harmonijnie?

Krótko mówiąc - niezbornością ruchową można nazwać wszelkie przejawy zwykłej nieporadności manualnej i ruchowej dziecka. Znając ramy rozwojowe w zakresie rozwoju fizycznego dziecka łatwo te nieprawidłowości wychwycić.

Kilka przykładów obrazuje ten problem:

1) Pięciolatek niepewnie wchodzi po schodach, dostawiając nogę na każdym stopniu.

2) Czterolatek nie potrafi wyjąć rąk z rękawów kurtki.

3) Sześciolatek ma problemy z chwytaniem przedmiotu z lotu (np. piłki) i z odrzuceniem go.

 

Skąd się bierze niezborność ruchowa?

Przyczyną niezborności ruchowej jest niestety zbyt małe odczucie potrzeby rozwoju fizycznego naszych dzieci. Trzeba odważnie przyznać – to od nas dorosłych zależy tutaj bardzo dużo.

Niestety wspomniane problemy najczęściej mają swój początek w lekceważeniu potrzeby wdrażania dzieci do samodzielności. Często wydaje się nam, że to nic strasznego, jeśli pomożemy dziecku i dla świętego spokoju oraz oszczędności czasowej je wyręczamy. Codzienne czynności mają bardzo duży wpływ:

 1) Mycie rąk

Kiedy myjemy dziecku ręce: wyciskamy mydło z dozownika, spieniamy w swoich dłoniach, nacieramy rączki dziecka, spłukujemy pod strumieniem wody, dokładnie myjemy... A czasami nawet strzepujemy nadmiar wody i starannie wycieramy ręcznikiem – świetne ćwiczenie, jeśli potrzebę rozwoju sprawności motorycznych ma mama lub pani w przedszkolu. :)

Sami oceńcie, ile pracy włożyły w te czynności dzieci, a ile dorośli?

 2) Ubieranie przedszkolaka w szatni 

Klasyczny przykład: buty na rzepy (bez sznurówek) bo łatwiej i szybciej - kto te rzepy zapina? Rzecz jasna mama, tata, pani przedszkolanka. Później guziki sweterka – trudna sprawa dla przedszkolaka, więc zapinamy, bo ucieknie nam autobus, albo dzieci zgrzeją się czekając na to ubierane w szatni. Kurtka – trzeba ją założyć, bo przedszkolak nie wie, który rękaw na którą rękę, suwak też zasuwamy, bo kurtka jest gruba i opatulone dziecko nie widzi go, co gorsza gdyby musiało sięgnąć na wysokość kolan i skoordynować ruchy tak, żeby trafić jedną częścią suwaka w drugą – wyższa matematyka, więc zasuwamy, może od połowy zrobi to już samo. I tak dalej... a teraz czekamy do lata ;)

Scenki może trochę zabawne, ale czy nie prawdziwe? Niestety czas nas goni, ale tym samym sprawiamy, że nasz przyszły uczeń ma problemy z manipulowaniem, koordynowaniem ruchów, rozróżnianiem strony lewej i prawej, co niestety przekłada się m.in. na zdolności manualne: lepienie z plasteliny, rysowanie szlaczków, kolorowanie w konturach, nawlekanie koralików, a później także pisanie i czytanie.

 

Zaburzenia ruchowe – motoryka duża

Podobnie dzieje się z motoryką dużą, czyli najzwyklejszym ruchem całego ciała. Powyższe scenki to przykłady prostych ćwiczeń, również motoryki dużej. Znów z przykrością trzeba zauważyć zanikającą w naszym środowisku świadomość potrzeby ruchu i ćwiczeń fizycznych. A przecież to właśnie ruch w przeważającej mierze wpływa na rozwój intelektualny człowieka. Należy również pamiętać, że sprawność fizyczna całego ciała jest podstawą do rozwoju motoryki dłoni i palców oraz osiągnięcia możliwości koordynacji ręka-oko.

 

A jak to się ma do naszej zabieganej codzienności?

1) Zbyt mało aktywnego spędzania wolnego czasu.

2) Wyręczanie i pomaganie we wszystkim.

3) Zbyt duże przywiązanie do tego, aby dziecko było spokojne, nie ruszało się i wypełniało polecenia. Posadzenie na kanapie i włączenie telewizora ma związek z tym, że potem nie potrafi się skoncentrować, jest nadruchliwe, a pani w przedszkolu mówi, że nie potrafi skupić się na zajęciach.

 

Jak rozpoznać, czy nasze dzieko cierpi na zaburzenia motoryki? Jest kilka oznak wskazujących na potrzebę przywiązania większej wagi do rozwoju ruchowego dzieci w wieku przedszkolnym. "Czerwona lampka" powinna nam się zapalić kiedy:

1) Dziecko ma problemy z ubieraniem się i rozbieraniem oraz innymi czynnościami samoobsługowymi.

2) Niezgrabne biega, skacze obunóż i na jednej nodze, wchodzi po schodach i ma trudności z rzucaniem, celowaniem, chwytaniem itp.

3) Czuje niechęć do uczestnictwa w zabawach ruchowych z większą grupą dzieci.

4) Unika prac manualnych, zręcznościowych, wymagających posługiwania się nożyczkami, klejenia, nawlekania, dopasowywania elementów i umieszczania ich w odpowiednim miejscu.

5) Niechętne rysuje, maluje i koloruje.

6) Ma problemy z układaniem kompozycji z mozaiki geometrycznej, wieży z klocków, kompozycji  z patyczków, kasztanów itp.

7) Trudność sprawia mu używaniu różnych narzędzi - czyli zbyt silny lub słaby nacisk na narzędzie, słaba wyczuwalność narzędzia (np. w przypadku nożyczek – częsty przykład to nieumiejętność ich trzymania, później skonfrontowania z materiałem do cięcia i samej umiejętności wycinania).

 

Nieprawidłowy rozwój ruchowy dziecka to również nadmierna potrzeba ruchu często powiązana z brakiem umiejętności skupienia uwagi na wykonywanej czynności. Wykonywanie tysiąca ruchów na raz, kiedy zadanie tego nie wymaga, niesłuchanie poleceń, działanie impulsywne, bez czekania na polecenie, odchodzenie od grupy i zajmowanie się tym, na co właśnie ma ochotę, wiecznie „chodzące” ręce i nogi. Ta kwestia wymaga jednak konsultacji ze specjalistą.

Warto przykładać więcej uwagi do rozwoju fizycznego dzieci, zauważać ich naturalną potrzebę ruchu i pomagać w jej zaspakajaniu. Aktywne spędzanie czasu, cierpliwość i wygospodarowanie kilku minut na samodzielne wykonywanie przez dziecko podstawowych czynności samoobsługowych to już połowa sukcesu. Zachęcam do aktywnego spędzania czasu z dziećmi.

 

Autor Pedagog przedszkolny i wczesnoszkolny. Realizacja dziecięcych marzeń doprowadziła ją do ukończenia pedagogiki specjalnej, ogólnej oraz przedszkolnej i wczesnoszkolnej z elementami terapii pedagogicznej. Uwielbia organizować maluchom czas, rozwijać ich zainteresowania i zdolności, tak by dodały im skrzydeł w dorosłym życiu.
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do społeczności rodziców i bądź na bieżąco!
Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję