Książeczki dla dzieci

Fascynujące eksperymenty naukowe – recenzja

„Fascynujące eksperymenty naukowe” to propozycja dla małych naukowców. Książka jest przeznaczona dla dzieci od 8 lat, ale naszym zdaniem może zaciekawić też młodszych naukowców (ale będą potrzebować pomocy rodziców). W przypadku starszych dzieci, niektóre z eksperymentów mogą znudzić, ponieważ będą zbyt proste.

Największą zaletą tej książki jest to, że eksperymenty z można wykonać dosyć sprawnie, bez wcześniejszych żmudnych przygotowań. Potrzebne do rzeczy znajdą się w każdym domu.

Eksperymenty są dokładnie opisane i dobrze zilustrowane. Książka ma przejrzystą budowę i nie jest przeładowana treścią. W formie graficznej przypomina notatnik, a do tego zachęca do używania i częstego korzystania – nie powinna speszyć dziecka twardą okładką i lśniącym papierem. Dziecko nie będzie bało się jej używać i pobrudzić podczas wykonywanych eksperymentów. A przecież o to chodzi!

Samych eksperymentów w książce jest 60, każdy z nich dokładnie rozpisany na dwóch stronach. Propozycje są różnorodne, więc powinny zainteresować dzieci o różnych pasjach. „Stołowe katapulty”, „octowe rakiety”, czy „skaczące jajka” to tylko niektóre z nazw prezentowanych eksperymentów. Zadania są jasno wyjaśnione, przy każdym z nich są wypisane potrzebne elementy, a co najważniejsze – każdy eksperyment jest wyjaśniony. Pojawiają się też liczne ciekawostki. Taka wiedza może zaprocentować w przyszłości na lekcji fizyki, a do tego rozbudzić ciekawość!

Fascynujące eksperymenty naukowe zachęcają, żeby spędzić czas razem z dzieckiem, pomagać mu odkrywać świat i samemu przypomnieć sobie, ze przecież doświadczenia naukowe można wykonywać nawet ze słoikiem, skorupką jajka, czy spinaczem. A co ważniejsze: można to zrobić szybko i bez dużego wysiłku.

Jeśli Twoje dziecko jest głodne wiedzy i zadaje mnóstwo pytań – ta pozycja będzie dla niego idealna!

 

Fascynujące eksperymenty naukowe, praca zbiorowa, Prószyński i S-ka, Warszawa 2017, 128 s.

 

Autor Pisze o rodzicielstwie bliskości, życiu w przyjaźni z dzieckiem i ze sobą. Dużo czyta (skończyła polonistykę, nie skończyła filozofii. I kilku innych rzeczy też.) Żona Bartka, mama Kociełły.
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do społeczności rodziców i bądź na bieżąco!
Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję