Niemowlak

Kangurowanie wcześniaka

Przy dzieciach urodzonych o czasie nikt nie zwraca szczególnej uwagi na ten rodzaj kontaktu. Rodzice po prostu biorą i przytulają swoje dziecko. I to jest zupełnie naturalne i normalne. Kiedy rodzi się wcześniak nic takie nie jest. Tymczasem bliski kontakt z rodzicem jest niezwykle ważny dla rozwoju przedwcześnie urodzonych maluchów. Dlaczego warto kangurować?

 

Kangurowanie: co to jest?

 

Może w tym miejscu powinna się znaleźć historia kangurowania. Skąd się wzięło, kto je odkrył, ale ciężko jest ustalić, kiedy się ono pojawiło. Prawdopodobnie w chwili, kiedy pierwsze dziecko przyszło na świat, a matka po narodzinach wzięła je w ramiona.

A samo kangurowanie to po prostu zapewnienie dziecku kontaktu „skóra do skóry”. Rodzic bierze dziecko ubrane tylko w pieluszkę i układa sobie na piersi, tak by dziecko mogło słyszeć bicie serca. Oczywiście rodzic musi zapewnić wygodną pozycję dla siebie i dziecka, lekko odchylając się do tyłu.

Decyzja o tym kiedy można rozpocząć kangurowanie należy do lekarzy. Muszą oni ocenić czy stan wcześniaka jest na tyle stabilny by można było go spokojnie wyjąć z inkubatora. Jeśli dziecko nie oddycha samodzielnie to do takiego tulenia będzie musiało być podłączone do specjalnej aparatury, która wspomaga jego oddychanie.

 

Jakie to ma znaczenie dla dziecka i rodziców?

 

Tak jak zostało wspomniane na wstępie – nie jest to sztuka wymyślona przez lekarzy. Jednak to lekarze zauważyli jakie znaczenie ma ten rodzaj kontaktu. Pierwsze takie doświadczenia pochodzą ze szpitala w Bogocie w Kolumbii (Wechsler Linden Dana, Trenti Paroli Emma, Wechsler Doron Mia, Wcześniak Pierwsze 6 lat życia, Wydawnictwo PZWL). W szpitalu tym brakowało miejsc dla pacjentów oraz sprzętu, dlatego neonatolodzy wydawali zalecenia by mamy układały swoje dzieci na klatce piersiowej i tak je ogrzewały. Nikt się nie spodziewał, że wskaźnik śmiertelności spadnie z 70% do 30%. I od tego czasu zaczęto się dokładniej przyglądać tej formie opieki.

Na początku sądzono, że kangurowanie to tylko bliskość między mamą a dzieckiem, która daje obu stronom przyjemność. To także dodatkowe wsparcie dla rodziców, dla których możliwość przytulenia dziecka jest pierwszą normalną rzeczą jaka ich spotyka po narodzinach wcześniaka. Również dla dziecka taki kontakt to znajome bicie serca i rytm oddechu, który sprawia, że dziecko czuje się bezpieczniej, a to zawsze wpływa korzystnie na jego rozwój i często sprawia, że dziecko lepiej reaguje na leczenie.

Te pierwsze doświadczenia z Kolumbii pokazały jeszcze jedną niezwykłą zdolność ludzkiego organizmu. Zauważono, że w chwili kiedy matka kangurowała swoje dziecko temperatura jej ciała zmieniała się wraz z potrzebami dziecka – jeśli temperatura dziecka spadała temperatura ciała matki rosła i odwrotnie. To dla wcześniaków, które nie potrafią przecież same utrzymywać temperatury ciała jest niezwykle istotne.

Wielu specjalistów, szczególnie terapeutów zajmujących się zaburzeniami integracji sensorycznej podkreśla jak ważny jest taki kontakt w rozwoju dziecka. Niektórzy wskazują też, że przy takim kontakcie naturalnie i delikatnie masowany jest brzuszek, co jak się przypuszcza, pozytywnie działa na perystaltykę jelit.

To tylko kilka z najczęściej wymienianych korzyści dla dziecka. Podczas takiej chwili kontaktu w organizmie matki wydziela się oksytocyna, a to z kolei wpływa korzystnie na laktację. A mleko matki wcześniaka jest dla niego niezwykle ważne.

Taki kontakt jest potrzebny rodzicom by mogli poczuć się po prostu rodzicami. Po narodzeniu wcześniaka nie mogą mu nawet zmienić pieluszki, ani wykonywać jakichkolwiek czynności pielęgnacyjnych wobec dziecka. To bardzo mocno podważa ich wiarę w kompetencje rodzicielskie.

Na szczęście w wielu szpitalach kangurowanie dzieci przed rodziców jest już normą i dla personelu jest rzeczą absolutnie naturalną. A to wszystko dla dobra tych najmniejszych.

 

 

Autor http://www.shantala-bialoleka.pl/ Mama, której świat przewrócił się do góry nogami w 30 tygodniu ciąży. Przedwcześnie narodziło się jej dziecko, i ona sama w roli matki.
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do społeczności rodziców i bądź na bieżąco!
Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję