Ciąża

Matka matce wilkiem, czyli obraz matek idealnych w Internecie

Jeśli rodziłaś przez cesarskie cięcie, nie masz pojęcia, jak wygląda poród. Nie urodziłaś swojego dziecka. Pofarciło ci się. Te i tym podobne slogany to hasła nowej, kontrowersyjnej kampanii na Facebook’ u „Cesarka to nie poród”.

 

Matka matce wilkiem. Niesamowite, jak kochająca matka swojego upragnionego dziecka, może z taką agresją odnosić się innej matki - tylko dlatego, że jej poród wyglądał inaczej. Mam oczywiście na myśli tutaj kampanie na Facebook’ u, gdzie grupa Disciples of the New Dawn ogłosiła kontrowersyjną kampanię głoszącą, że cesarka to nie poród.

Nie ukrywam, że artykuł wyprowadził mnie z równowagi i uderzył w najczulszy punkt. Hasła kampanii są kierowane do matek po cesarskim cięciu. Pofarciło ci się. Okaż szacunek lepszym kobietom, Wybrałam naturalny poród, bo chcę, żeby moje dziecko coś wyniosło z życia, Bóg nie nagradza za niekompletną pracę lub Uzmysłów sobie pewne fakty: w rzeczywistości nigdy nie urodziłaś dziecka. Na profilu można także znaleźć nawołania do zasłaniania swojej blizny, gdyż jest to hańba.

 

Cesarskie cięcie to operacja, która ratuje życie matki i dziecka

 

Kampania „Cesarka to nie poród” to najgorsza bzdura, jaką w ostatnim czasie słyszałam. Sama jestem Mamą 22 miesięcznej Martynki, która przyszła na świat drogą cesarskiego cięcia, pięć dni po wyznaczonym terminie.  Czy jestem przez to gorszą matką? Według rozumowania owej kompanii, nie jestem matką, skoro nigdy nie urodziłam swojego dziecka. W takim razie jak mnie można nazwać? Inkubatorem?

Po ponad 9,5 godzinach od odejścia zielonych wód i pojawienia się akcji skurczowej, nie było odpowiedniego rozwarcia.  Dlatego lekarze podjęli decyzje, że poród odbędzie się za pomocą cesarskiego cięcia. Jak się okazało, córki nie urodziłabym metodą naturalną, ze względu na zwężoną miednice.  Zwyczajnie - przy porodzie naturalnym dziecko by się udusiło. Czy mi się „pofarciło ‘’? Tak pofarciło mi się. Jestem farciarą, bo mam zdrowe, szczęśliwe dziecko i droga, jaką przyszło na świat nie ma nic tu do rzeczy. Czy jestem przez to gorszą kobietą?

 

Poród nie jest wyznacznikiem Twojej wartości jako kobiety i matki

 

Mam bliznę po cesarskim cięciu, a moje dziecko jest zdrowe i mogę cieszyć się macierzyństwem. Mogę obserwowa, jak moje dziecko rośnie, śmieje, bawi, mówi do mnie mamo. Nie miałoby takiej możliwości, gdyby mój poród skończył się drogą naturalną. W najlepszym wypadku córka byłaby „roślinką”. Tego chciałby Bóg? Taka byłaby moja nagroda za kompletną pracę? Ciekawa jestem, co by moje dziecko wyniosło z życia, gdybym wybrała naturalny poród? Urodziłam swoje dziecko. Nie ważne, jaką metodą. Rodzaj przebytego porodu nie jest żadnym wyznacznikiem. Oglądając telewizje na pewno słyszeliście o dzieciach pozostawionych na śmietnikach lub utopionych w wiaderkach. Wiele z tych kobiet urodziło naturalnie. Mam im zatem okazywać szacunek, bo są lepszymi kobietami?

Jeśli odpowiesz sobie „mądry człowieku” należący do grupy religijnej na moje pytania i ponownie dojdziesz do wniosku, że jestem gorszą matką, to zastanów się, co ty byś wybrał, jeśli to Twoje dziecko byłoby w takiej sytuacji.  Tak naprawdę to Tobie się pofarciło. Mogłaś bez komplikacji urodzić swoje dziecko i od początku czuć jego bliskość, mając je w ramionach. Setki matek nie ma takiej możliwości, co nie przekreśla ich szans na bycie dobrymi matkami.

Bądźmy przykładem dla swoich dzieci. Skończmy z nagonkami typu: jestem lepszą mamą, bo karmie piersią, szczepie lub urodziłam naturalnie, itp. Pamiętajmy, nie ma matek idealnych! Każda normalna matka chce dla swojego dziecka jak najlepiej i uszanujmy nawzajem swoje opinie, nie krzywdząc przy tym innych ludzi.

 

Autor http://niezleziolkoblog.pl/ Żona i kobieta spełniająca się w roli Mamy Martynki (22 miesięce), blogerka.
Podoba Ci się ten artykuł? Dołącz do społeczności rodziców i bądź na bieżąco!
Używamy plików cookies (ang.ciasteczka), by ułatwić korzystanie z serwisu tatento.pl i miejscaprzyjaznedzieciom.pl. Jeśli nie życzysz sobie, aby pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku, zmień ustawienia swojej przeglądarki.
akceptuję