Bardzo łatwo się zarazić
Nieprawdą jest, że wszy przeskakują z jednego dziecka na drugie – nie mają takich umiejętności, tak samo jak nie potrafią latać ani pływać. Wystarczy jednak, że maluchy korzystają z tego samego grzebienia, np. bawiąc się w zakład fryzjerski, pożyczają sobie czapki, czy ozdoby do włosów, albo po prostu stykają się głowami podczas zabawy, czy drzemki. Problem może dotyczyć każdego i nie ma tutaj znaczenia status społeczny, jak się kiedyś powszechnie uważało. Jedno zarażone dziecko może bardzo szybko przenieść wszy na całą klasę. A zarazić można się wszędzie – najczęściej podczas wyjazdów na ferie czy wakacje, kiedy dzieci są cały czas razem, dzielą jeden pokój, używają tych samych ręczników, koców itp. To właśnie po powrocie z wyjazdu należy szczególnie dokładnie sprawdzić głowę dziecka. Na co dzień natomiast należy zachować szczególną ostrożność korzystając z szatni w szkole czy na basenie, odwiedzając sale zabaw oraz podejmując wszelkie inne aktywności w grupie.
Pierwsze objawy choroby i rozpoznanie
Pierwszym znakiem ostrzegawczym jest swędzenie skóry głowy. Wtedy trzeba koniecznie przeczesać całe włosy gęstym grzebieniem – należy to robić okrywając uprzednio ramiona dziecka ręcznikiem, nad białą kartką papieru, dokładnie przeczesując pasmo po paśmie od nasady włosów. Warto przy tym obejrzeć dokładnie skórę głowy i karku, czy występują małe ranki po ukąszeniach. Jeśli faktycznie mamy do czynienia z wszawicą, podczas wyczesywania dorosłe osobniki, spadną na kartkę, a gnidy, czyli martwe jaja, pozostaną przyczepione u nasady włosów. Po każdym takim zabiegu należy dokładnie umyć grzebień ciepłą wodą z mydłem.
Jak wyglądają wszy?
Dorosłe wszy osiągają wielkość 2–3 mm i mają postać od bezbarwnej do czarnej – potrafią upodobnić się do koloru włosów. Samice składają do 10 jaj dziennie zazwyczaj za uszami i nad karkiem dziecka – co ważne nie da się ich usunąć podczas mycia głowy zwykłym szamponem ponieważ zbyt mocno się trzymają, a przy kontakcie z wodą szczelnie zamykają otwory, przez które oddychają. Z jaj po około 7 dniach wykluwają się nimfy, które po kolejnych kilku dniach są zdolne do składania jaj. Dlatego tak ważna jest szybka interwencja i stała kontrola stanu głowy dziecka. Wszy nie przenoszą chorób, ale nadmierne drapanie ran spowodowanych ich ugryzieniami może doprowadzić do zakażenia lub zapalenia mieszków włosowych.
Jak pozbyć się wszy?
W pierwszej kolejności, koniecznie należy kupić preparat na wszawicę i używać go bardzo sumiennie, zgodnie z zaleceniami. Pomocny może być także grzebień elektroniczny, który podczas czesania wytwarza małe napięcie, niegroźne dla dziecka, za to skutecznie paraliżujące gnidy i jaja. Kiedy już uporamy się z problemem, warto rozważyć także wdrożenie środków zapobiegawczych – na rynku dostępne są m.in. spraye i gumki do włosów. Można ich używać do czasu, aż cała klasa czy grupa przedszkolna ostatecznie upora się z wszawicą.
W trakcie leczenia, należy uprać także wszystkie ubrania, pościele, narzuty, ręczniki, pluszaki itp. w temperaturze przynajmniej 60°C, dla większej pewności, można także uprasować tekstylia. Tak, to bardzo uciążliwy proces.
Naturalne środki zapobiegawcze
Nie ma co ukrywać – aby skutecznie zwalczyć wszy, potrzebne są silne środki, które z naturalnym składem mają niewiele wspólnego. Wiadomo jednak, że lepiej zapobiegać niż leczyć. Jeśli w grupie pojawi się chociaż jeden przypadek wszawicy, warto pomyśleć o naturalnych, neutralnych dla zdrowia środkach, które ochronią głowę dziecka przed niepożądanym gościem.
Olejek z drzewa herbacianego ma właściwości owadobójcze, a sam jego zapach, choć przyjemny dla człowieka, odstrasza wszy. Aby był skuteczny, należy wcierać go w skórę całej głowy i pozostawić na dwa dni.
Mniej znanym środkiem zapobiegawczym jest napar z piołunu – gorzkiego zioła, które od lat sprawdza się w zabiegach ochronnych i leczniczych. Dziś bez trudu można go dostać w aptekach i sklepach zielarskich – przyrządzony z niego napar należy wetrzeć w skórę głowy i pozostawić na noc.
Warto mieć na uwadze, że wszawica to wciąż delikatny i często wstydliwy temat. Należy o niej mówić otwarcie wśród rodziców, ale nie oceniać i nie stygmatyzować. Nienajlepszym pomysłem będzie także strzyżenie włosów na krótko – na szczęście dzisiaj mamy skuteczne środki, które pozwalają tego uniknąć. Ważne jest natomiast uświadamianie zarówno dzieci, jak i rodziców, że kluczowa jest dokładna pielęgnacja i kontrola. Przede wszystkim jednak, zadbajmy też o to, aby nasze dziecko wiedziało, jak uchronić się przed wszawicą i… nie panikujmy!